DOLNOŚLĄSCY KAPŁANI
Ksiądz Stanisław Orzechowski – Orzech (1939–2021)
Non omnis moriar
19 maja o godz. 12.42 zmarł we Wrocławiu ks. Stanisław Orzechowski
– charyzmatyczny duszpasterz, powszechnie znany jako „Orzech”.
Śmierć tego wybitnego Kapłana pogrążyła w żałobnej zadumie
wielu mieszkańców Wrocławia i Dolnego Śląska.
STANISŁAW A. BOGACZEWICZ
Wrocław

Ksiądz Stanisław Orzechowski – Orzech
ARCHIWUM DA „WAWRZYNY”
W ostatnim pożegnaniu Orzecha uczestniczyło wielu duchownych i liczne rzesze wiernych, wśród nich wielu wychowanków Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”.
Uroczystościom pogrzebowym 24 maja w kościele św. Wawrzyńca przewodniczył abp Józef Kupny.
Początki kapłaństwa
Ks. Stanisław Orzechowski urodził się 7 XI 1939 r. w Kobylinie k. Krotoszyna.
Do kapłaństwa przygotowywał się w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu.
Święcenia kapłańskie przyjął 28 VI 1964 r. Był wikariuszem i katechetą w parafii św. Barbary w Nowej Rudzie (1964–1967), następnie krótko w kościele św. Wawrzyńca we Wrocławiu.
W latach 1968–1972 studiował w Instytucie Teologii Pastoralnej w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Po studiach powrócił do parafii św. Wawrzyńca, by kontynuować kapłańskie obowiązki jako wikariusz, katecheta, ceniony duszpasterz młodzieży studiującej.
Aktywność duszpasterską łączył z obowiązkami wykładowcy teologii pastoralnej w Metropolitalnym Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu, spowiednika alumnów i zaangażowaniem w działalność Archidiecezjalnej Poradni Rodzinnej.
Wspominając w jednym z wywiadów początki kierowanego przez siebie DA „Wawrzyny”, powiedział: „Zaczęło się od tego, że z dwoma chłopcami i trzema dziewczynami postanowiliśmy coś wspólnie. Zdziałać. Potem zaczęli ciurkać przez ten most pojedynczy przychodnie, pojawili się dobrodzieje, fundatorzy, przyjaciele. Samodzielność DA zyskało w 1989 r., ale wciąż, już od 25 lat, jesteśmy in statu nascendi, w ciągłej rozbudowie, w ciągłym ruchu i – co tu kryć – w ciągłej radości!”.
Otwartość na podejmowanie nowych wyzwań oraz wsparcie udzielane przez formowanych przez Orzecha wychowanków pozwalało mu rozwijać kolejne inicjatywy duszpasterskie. W latach 70. roztoczył opiekę duchową nad młodzieżą poszukującą sensu życia, należącą do ruchu hippisów. W drugiej połowie lat 70. poza formacją religijną prowadził działania zmierzające do podnoszenia wiedzy z zakresu wielu nauk, zwłaszcza z historii, kładąc nacisk na zagadnienia w oficjalnym nauczaniu zafałszowane lub pomijane.
Kapelan „Solidarności”
W lecie 1980 r. podczas masowych protestów społeczeństwa wobec polityki władz, jak wielu kapłanów, przebywał z posługą duszpasterską wśród strajkujących. 29 VIII 1980 r. na terenie VII Zajezdni MPK we Wrocławiu, będącej kolebką rodzącej się na Dolnym Śląsku Solidarności, odprawił Mszę św., w której poza załogą MPK i delegacjami pracowniczymi wchodzącymi w skład Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego uczestniczyło kilka tysięcy mieszkańców Wrocławia. Ten fenomen polskich protestów podkreślił jedność polskiego świata pracy z Kościołem, co potwierdziły Msze św. sprawowane w wielu zakładach pracy w całym kraju.
Mnożone przez władze państwowe trudności w realizacji umów społecznych, w tym jednego z najważniejszych punktów, dotyczącego powołania do życia niezależnych związków zawodowych, wywoływały kolejne fale protestów w kraju. Domagali się tego m.in. kolejarze wrocławscy, rozpoczynając w październiku 1980 r. w miejscowej lokomotywowni ogólnopolski strajk głodowy. Wsparł go swą obecnością i współudziałem w proteście ks. Orzechowski, który odtąd zyskał zaszczytne miano kapelana „Solidarności” i duszpasterza wrocławskich kolejarzy.
Bliska więź Kościoła z „Solidarnością” w posierpniowym okresie kilkunastu miesięcy jej wolnościowego zrywu przejawiała się na Dolnym Śląsku w udziale biskupów wrocławskich i duchowieństwa w przedsięwzięciach inicjowanych przez związek. Dotyczyły one m.in. obrzędów poświęcenia lokali i sztandarów związkowych oraz miejsc pracy, obchodów zakazanych dotychczas uroczystości rocznicowych o charakterze narodowym i narodowo-religijnym.
Wyjątkowy charakter po latach nieobecności w przestrzeni publicznej miały obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja w 1981 r. W tym dniu przed siedzibą MKS przy ul. Mazowieckiej we Wrocławiu odprawiono Mszę św. polową, w której uczestniczyło ok. 15 tys. wiernych. Celebrował ją bp Adam Dyczkowski, homilię zaś wygłosił ks. Stanisław Orzechowski.
Czas stanu wojennego
Po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego 13 XII 1981 r., aż do upadku komunistycznych rządów w Polsce ks. Orzechowski wspierał represjonowanych działaczy opozycji i ich rodziny.
Poza udzielaniem schronienia poszukiwanym przez SB, organizował dla nich wsparcie i pomoc materialną oraz prawną. W marcu 1982 r. tak bogata aktywność duchownych i wiernych w tym zakresie przybrała zorganizowane formy w ramach powołanego do życia przez metropolitę wrocławskiego abp. Henryka Gulbinowicza – Arcybiskupiego Komitetu Charytatywnego, który opierając się na strukturach parafialnych, spieszył z pomocą wszystkim potrzebującym.
W okresie stanu wojennego świątynie katolickie w Polsce poza miejscem modlitwy i sprawowania kultu stały się ośrodkami swoistego rodzaju azylu, gdzie mimo zagrożeń można było słyszeć publicznie wypowiadane głosy sprzeciwu i protestu wobec działań władz. Celebrowane w katedrze wrocławskiej w każdą miesięcznicę wprowadzenia stanu wojennego Msze św. w intencji Ojczyzny stały się trwałym elementem religijno-patriotycznego życia Dolnego Śląska. Mimo brutalności oddziałów ZOMO oraz działań operacyjnych podejmowanych przez SB gromadziły one wielotysięczne rzesze wiernych. Podobna atmosfera i reakcja władz towarzyszyła Mszom św. odprawianym za Ojczyznę w innych świątyniach, m.in. w kościele św. Klemensa Dworzaka przy Al. Pracy, gdzie istniało Duszpasterstwo Ludzi Pracy prowadzone przez ks. Adama Wiktora – jezuitę, w kościele św. Augustyna, gdzie nad podobnym duszpasterstwem sprawował opiekę o. Adam Białek – kapucyn, w kościele św. Elżbiety – gdzie proboszczem był ks. Franciszek Głód, oraz w kościele św. Wawrzyńca – gdzie posługę sprawował ks. S. Orzechowski.
Jednocześnie Kościół pełnił funkcję mecenasa niezależnej nauki, kultury i sztuki. We Wrocławiu taką działalność prowadzono w wielu kościołach w ramach parafii, w szczególny jednak sposób zaznaczyła się ona w duszpasterstwie środowiskowym. W duszpasterstwie akademickim dużą aktywność przejawiały: CODA „Pod Czwórką” z ks. Aleksandrem Zienkiewiczem, bp. Adamem Dyczkowskim, ks. Andrzejem Dziełakiem i ks. Mirosławem Drzewieckim, „Wawrzyny” z ks. S. Orzechowskim i „Dominik” z o. Ludwikiem Wiśniewskim – dominikaninem. Równie prężnie działały w tej sferze Duszpasterstwo Ludzi Pracy i Duszpasterstwo Środowisk Twórczych, którego moderatorem został ks. Mirosław Drzewiecki. W ramach inicjatyw podejmowanych przez te środowiska organizowane były corocznie we współpracy z KIK – Tygodnie Kultury Chrześcijańskiej. Zarówno ich program, tytuły wykładów, jak i osoby referentów oraz powiększająca się liczba kościołów bezpośrednio zaangażowanych w ich organizację budziły niepokój SB i Wydziału ds. Wyznań i w konsekwencji wiele związanych z tą inicjatywą osób doświadczało szykan.
Kolejną z religijnych inicjatyw było zainicjowanie w sierpniu 1981 r. Wrocławskich Pieszych Pielgrzymek na Jasną Górę. Ze szczególnie napastliwą reakcją władz spotkała się VI pielgrzymka wrocławska w 1986 r.
Zarówno postawa organizatorów, wygłaszane konferencje, jak i symbolika i treści transparentów spowodowały siedmiokrotnie interwencję przedstawicieli administracji wyznaniowej u kard. H. Gulbinowicza, bp. Tadeusza Rybaka i kierownictwa pielgrzymki.
Wobec braku oczekiwanych reakcji władze zamierzały w roku następnym nie wyrażać zgody na kierowanie pielgrzymką przez ks. S. Orzechowskiego i ks. A. Dziełaka.
Troska o młodzież
Po przemianach przełomu lat 80. i 90. minionego wieku ks. Orzech, kontynuując dotychczasowe inicjatywy duszpasterskie, skoncentrował swą uwagę na duchowej i intelektualnej formacji młodzieży akademickiej. 14 XI 1997 r. Kolegium Rektorów uczelni Wrocławia i Opola przyznało Kapłanowi nagrodę za integrację środowiska akademickiego.
W wygłoszonej laudacji prof. Józef Łukaszewicz tak scharakteryzował twórcę „Wawrzynów”: „Pracujący ze studentami ksiądz Orzechowski chce ich nauczyć samodzielności w myśleniu i działaniu. Wymaga od nich wiele, ale też popiera wszelkie dobre inicjatywy i nie narzuca własnego stylu pracy. […] często po ojcowsku gromi swoich wychowanków. Jemu wolno to robić, bo studenci wiedzą, że nawet ostre słowa wypowiada zawsze z miłością. A jeśli czasem uzna, że użył zbyt mocnych słów lub może nie miał racji, to potrafi przeprosić i zawsze to robi”.
Taki obraz Orzecha zachowali w swej pamięci jego wychowankowie oraz wszyscy, którzy doświadczali jego duszpasterskiej opieki, pomocy i wsparcia.