ŚWIĘCI NIE PRZEMIJAJĄ. ŚWIĘCI WOŁAJĄ O ŚWIĘTOŚĆ
Św. Jan Bosko
Papież Pius XI nazwał go „duchowym olbrzymem” i dodał:
„W jego życiu nadprzyrodzone stało się niemal naturalne, niezwykłe zaś – zwykłe”.
KS. ALEKSANDER RADECKI
Wrocław

Fotografia portretowa
ks. Jana Bosko
wykonana w Turynie w 1880 r.
CARLO FELICE DEASTI/WIKIMEDIA COMMONS
Ten apostoł młodzieży uważany jest za jednego z największych pedagogów w dziejach Kościoła. Hasło, które wybrał z okazji święceń: „Daj mi dusze, resztę zabierz”, stało się hasłem wszystkich salezjanów.
Giovanni Melchiorre Bosco urodził się 16 VIII 1815 r. w Becchi (obecnie Castelnuovo Don Bosco, Włochy). Posługę kapłańską rozpoczął 5 VI 1841 r., a 12 X 1844 r. otworzył pierwsze oratorium dla młodzieży na Valdocco, na przedmieściach Turynu. Blisko dekadę później utworzył Towarzystwo Świętego Franciszka Salezego, a następnie kolejne zgromadzenia. Zmarł 31 I 1888 r. w Turynie i w rocznicę tego dnia obchodzone jest jego wspomnienie liturgiczne. Został beatyfikowany 2 VI 1929 r., a kanonizowany już 1 IV 1934 r.
Jest patronem młodych ludzi, szczególnie tych, którzy łączą naukę z pracą zarobkową, oraz Światowych Dni Młodzieży (od 2023). W ikonografii św. Jan Bosko przedstawiany jest przy łóżku chorego w szpitalu lub prowadzący dwóch uśmiechniętych, patrzących na niego chłopców.
Publikacji, związanych z postacią św. Jana Bosko, jest wiele i są one dostępne bez większego trudu. Z jego niezwykle bogatej działalności wybierzmy więc jedynie dwa programy, które wydają się szczególne ważne, potrzebne i aktualne dla nas wszystkich.
Pierwszy z nich dotyczy metod wychowania młodzieży. Ksiądz Bosko stworzył system, który mimo upływu stu kilkudziesięciu lat nie utracił swego znaczenia i aktualności. I chwała tym, którzy są mu wierni – zwłaszcza w szkołach salezjańskich – zarówno po stronie wychowawców, jak i uczniów oraz ich rodziców!
Niektórzy twierdzą, że młodych nie da się dziś wychować. Tymczasem ks. Jan wprowadził w swoich domach system uprzedzający (zachowawczy), oparty w całości na rozumie, religii i miłości wychowawczej, a zakazał wszelkiego rodzaju kar cielesnych. Wprowadził zasadę, że wychowawca stara się być dla wychowanka przyjacielem, a nie osobą, która go nadzoruje i wymierza kary. Był to prawdziwy przewrót w dotychczasowych metodach, gdyż wychowawca miał odwoływać się do potencjału dobra i rozumu, jaki wychowanek nosił w swoim wnętrzu. System prewencyjny polega na uprzedzaniu czynów podopiecznego tak, aby nie doprowadzić do zrobienia przez niego czegoś niewłaściwego.
Święty wymagał od chłopców pracy nad sobą, aktywnego spędzania wolnego czasu i twórczości. Mawiał: „Jeżeli zaczniemy przykładne życie teraz, jako ludzie młodzi, to będziemy też dobrymi ludźmi w wieku sędziwym, spokojna będzie nasza śmierć, a także początek życia wiecznego”. Można zapytać: czy współczesna szkoła znajduje lepszy pomysł na wychowywanie (!) i kształcenie młodych?
Drugi program, który pozostawił święty z Turynu dotyczy… dobrego przygotowania się na własną śmierć. Przyznajmy: to nie jest temat, który świadomie, poważnie i chętnie jesteśmy gotowi podejmować w odniesieniu do siebie samych! A tego wymaga zwykła logika, zdrowy rozum oraz miłość Boga i bliźniego swego.
Na czym polega ta propozycja ks. Bosko dla jego naśladowców? By jeden dzień w miesiącu przeżywać w taki sposób, w jaki chcielibyśmy przeżyć ostatni dzień swego życia w wymiarze ziemskim. Przecież „postanowiono człowiekowi raz umrzeć, a potem sąd” (por. Hbr 9, 27). Śmierć czeka absolutnie każdego z nas i jedyna niewiadoma dotyczy daty i godziny tego wydarzenia. Ale – zapyta nas Tomasz à Kempis: „Jeśli nie byłbyś gotów na śmierć dziś – będziesz gotów jutro”? Podpowiedź św. Jana Bosko jest zatem warta poważnego potraktowania, gdyż nawrócenie to proces, który musi trwać do końca naszego życia.
Podejmijmy małą próbę sprawdzenia gotowości na nasze pożegnanie z doczesnością, która może bardzo wiele zmienić w naszej postawie wobec odpowiedzialnego przyjęcia prawdy o ostatecznych rzeczach człowieka, jakimi są: śmierć, sąd Boży, niebo albo piekło.
Czy przyjmiemy ten projekt do osobistej, systematycznej realizacji?
ĆWICZENIE
PRAKTYCZNE
▸ Żyję na co dzień w łasce uświęcającej.
▸ Sporządziłem własnoręcznie osobisty testament, który w razie potrzeby aktualizuję.
▸ Wyznaczyłem wykonawcę mojego testamentu. Uporządkowałem wszystkie swoje dokumenty.
▸ Wywiązałem się i wywiązuję z wszystkich swoich zobowiązań wobec władz świeckich, kościelnych i poszczególnych osób.
▸ Nie ciążą nade mną żadne długi finansowe.
▸ Przebaczam wszystko wszystkim, którzy mnie w jakikolwiek sposób skrzywdzili; daruję wszystkie długi, jakie mają/mieli ludzie wobec mnie.
▸ Wszystkich, którym ja wyrządziłem jakąkolwiek krzywdę duchową czy materialną, proszę o przebaczenie.
▸ Modlę się o szczęśliwą godzinę śmierci dla siebie.
▸ Po mojej śmierci pokornie proszę o modlitwę z prośbą o Boże Miłosierdzie dla mnie, grzesznika.
▸ Moje ostatnie życzenie.