SPOŁECZNE ZNACZENIE KULTU MARYJNEGO I KORONACJI WIZERUNKÓW MARYJNYCH
Korona Maryi
Kult maryjny, tak charakterystyczny dla religijności Rzeczypospolitej,
nabrał wyjątkowego charakteru poprzez ceremonie koronacji wizerunków Maryi.
Uroczystość na Jasnej Górze, której jubileusz 300-lecia wspominamy 8 września,
jest pierwszą na długiej liście XVIII-wiecznych koronacji.
ANNA PIOTROWSKA-KIEŁB
Wrocław
17 maja br. papież Franciszek pobłogosławił nowe korony na jasnogórski Obraz Matki Bożej.
Diademy to replika koron ofiarowanych przed 300 laty przez Klemensa XI z racji pierwszej
koronacji, które zostały skradzione w 1909 r. Nowe złote korony nałożono na Obraz 28 lipca.
Korony przygotował włoski mistrz złotnictwa Michele Affidato
BIURO PRASOWE JASNA GÓRA
Niewątpliwie liczba koronowanych wizerunków była w Rzeczypospolitej Obojga Narodów zjawiskiem niespotykanym i unikatowym w skali całej Europy. Pierwsza papieska koronacja poza Włochami to właśnie Jasna Góra. W sumie w Rzeczypospolitej w XVIII w. odbyło się 26 koronacji.
Choć po rozbiorach zaniechano tych uroczystości, powrócono do nich pod koniec XIX w. Po II wojnie światowej, aż do czasów współczesnych, odbyło się ponad 100 takich uroczystości. Krzewicielem kultu Maryi był Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, łącząc koronacje maryjnych wizerunków z uroczystościami milenijnymi. Osiemnastowieczne koronacje odbywały się we wszystkich prowincjach Rzeczypospolitej, lecz ich dominacja zaznacza się wyraźnie na Rusi Koronnej oraz w Wielkim Księstwie Litewskim. Mniej koronacji odnotowujemy w Prusach Królewskich i ziemiach rdzennie polskich. Utracone Kresy zabrały więc razem ze swoim kresowym mitem jeszcze jedną cząstkę – koronowane obrazy maryjne. Często koronowane wizerunki ocalałe cudem w czasie wojennej zawieruchy trafiały razem z przesiedleńcami do nowych kościołów, czasem tułały się tak jak oni z miejsca na miejsce. Jednak w większości kult przybyłych na nowe ziemie obrazów nie znajdował już takiego zasięgu jak w kresowych sanktuariach.
Ciągle budzi on pamięć, a na ścianach wciąż wiszą poblakłe obrazy przywożone przed 70 laty jak relikwie.
Symbolika korony
Uniwersalna symbolika złotej korony – wyrażającej cześć i adorację należną osobom wybranym przez Boga i sprawującym władzę – doskonale przybliża chwałę, jaką w akcie koronacji wierni oddają Maryi. W Nowym Testamencie korona jest metaforą moralnej doskonałości oraz obietnicą wiecznej nagrody w niebie. Od pierwszego tysiąclecia należy datować tradycję przedstawiania Chrystusa jako króla w koronie. Z tradycją tą łączy się wizerunek Maryi Królowej, której korony podtrzymywane są przez aniołów.
Od czasów średniowiecza rozwijano teologię królewskości Maryi, a do tajemnic różańcowych włączono rozważanie o koronacji Matki Boskiej na Królową nieba i ziemi. Wschodnie inspiracje odegrały niebagatelną rolę w rozwoju całej maryjnej pobożności, zmieniając rozumienie świętego obrazu na wzór czci, jaką oddawano w Kościele prawosławnym ikonom. Około XII w. zaczęto przywozić na zachód, również do Polski, wiele bizantyjskich ikon, cieszących się sławą cudownych.
Pierwsze koronacje
Koronacje w XIV i XV w. miały charakter aktów prywatnej pobożności i celebrowane były raczej sporadycznie.
Dopiero w Kościele potrydenckim, kiedy to podjęto dyskusję na temat czci Maryi i kultu obrazów, ujęto w ramy prawnoliturgiczne także i kwestie związane z pobożnością maryjną, ustalając, jak mają wyglądać starania o koronację i jak ma przebiegać sam akt. Pierwszy obrzęd koronacji według tych wytycznych miał miejsce za pontyfikatu papieża Urbana VII w 1631 r. Koronowano wówczas obraz Santa Maria delle Febre w Bazylice św. Piotra w Rzymie i był to początek serii uroczystych koronacji papieskich, których do końca XVII w. odbyło się w Rzymie ok. 100. Komisja powołana przez Urbana VII nakazywała, aby koronowane wizerunki były przedmiotem czci o zasięgu nie tylko lokalnym, lecz także narodowym oraz patronowały ważnym wydarzeniom historycznym. Nie miała znaczenia forma artystyczna obrazów czy figur. Uroczystości koronacyjne były okazją do zamanifestowania nie tylko treści religijnych, ale i narodowych. Łączyły wiernych różnych obrządków. W 1730 r. dokonano pierwszej koronacji w sanktuarium bazylianów w Żyrowicach.
Wiele jest wzmianek w księgach cudów o łaskach doznawanych przez wiernych różnych wyznań. Spotkanie Kościoła zachodniego i wschodniego stawało się więc faktem i potwierdzeniem sukcesu unii brzeskiej.
Migracja maryjnych wizerunków odbywała się też w przeciwnym kierunku – niektóre zawożono na tereny pograniczne, by broniły rubieży Rzeczypospolitej. To właśnie w czasie XVII-wiecznych wojen z Moskwą, Turcją, Szwecją i sporów z Kozakami powstawało wiele sanktuariów, w których później przeprowadzano koronacje.
Protektorzy sanktuariów
Istotną rolę w funkcjonowaniu społecznym maryjnych sanktuariów odegrała magnateria. Potoccy, Lubomirscy, Sapiehowie czy Radziwiłłowie byli głównymi promotorami aktów koronacji w XVIII w. Jak w przypadku wszelakich fundacji czynionych przez świeckich, ich siłą napędową były niepokoje eschatologiczne oraz sytuująca się niejako na drugim biegunie chęć gloryfikacji własnego rodu. Widowiskowe, ale i kosztowne uroczystości religijne idealnie wpisywały się w teatralność sarmacko-barokowej religijności. Apologia magnackich rodów z podkreślaniem ich roli w obronie tradycji katolickich i dziejowej misji na wschodzie oraz gloryfikacja XVII-wiecznej przeszłości znajdowała wyraz w przygotowywanych z okazji koronacji dziejach sanktuariów, dedykacjach, okolicznościowych dekoracjach czy kazaniach koronacyjnych.
Znamienną cechą sanktuariów maryjnych jest też swoista rywalizacja zakonów w sprawowaniu duszpasterskiej opieki nad tymi ośrodkami kultu.
Misyjny program zakonu dominikanów, którzy jako pierwsi już w XIII w. rozpoczęli swą działalność na wschodzie, docierając aż do Kijowa, sprawił, że to właśnie w sanktuariach dominikańskich na Rusi Koronnej odbyło się najwięcej aktów koronacyjnych.
Zakon ten miał też protektorat magnatów, szczególnie Potockich. Koronacje odbywały się także w sanktuariach bernardyńskich, popieranych przez bogatą szlachtę, oraz u karmelitów trzewiczkowych, których fundacje często stanowiły wota za odniesione zwycięstwa nad Tatarami czy Moskwą, jak w Bołszowcach i Białyniczach.
Znaczenie koronacji
Szczególne znaczenie należy przypisać koronacjom w działalności duszpasterskiej.
Na potrzeby przygotowań do koronacji wydawano drukiem zbiory cudownych wydarzeń oraz systematyzowano dzieje sanktuarium. Masowy ruch pielgrzymkowy sprzyjał kształtowaniu świadomości, postaw i światopoglądu religijnego. Kazania wygłaszane na samej uroczystości były okazją do przekazania wiernym w sposób niejednokrotnie uproszczony teologicznych prawd o Maryi i Jej królewskiej godności.
Maryja „dziedzicznym i elekcyjnym prawem należącą sobie odbiera koronę” – duchowni w ten właśnie daleki od teologicznych zawiłości sposób tłumaczyli wiernym znaczenie królewskiej godności Maryi, wywodząc Jej pochodzenie z królewskiego rodu. Ale istota królewskości Maryi kształtowana była przede wszystkim w związku z Jej niezwykłą protekcją udzielaną Rzeczypospolitej.
Akt koronacji nabierał więc znaczenia politycznego, Maryja jako Królowa interweniowała w sytuacjach kryzysowych. Szczególnej opieki miała udzielać wojsku polskiemu pod Chocimiem i Wiedniem.
Centra sakralne odgrywały istotną rolę scalania lokalnych społeczności religijnych.
Pomniejsze sanktuaria maryjne fortyfikowały granice terytorium Rzeczypospolitej, wyodrębniając zdecydowanie własną narodową grupę religijną.
Co niezwykle istotne, te małe miejsca święte w szczególny sposób przekraczały podziały społeczne, bo ich cudowne działanie obejmowało wszystkich wiernych bez względu na przynależność do warstwy społecznej. Tak funkcjonowały nawet sanktuaria magnackie, którym początek dał Sapieżyński Kodeń. Następowała identyfikacja i zjednoczenie całej społeczności wokół sanktuarium jako centrum. Postawa mas i elit wobec cudów, jakie dzieją się w sanktuarium, była na początku XVIII w. podobna, fundatorzy nie dystansowali się od udziału w przejawach religijności ludowej. W ten sposób terytorium wydzielone własnością jednego rodu oprócz granic administracyjnych czy wynikających z prawa własności zyskiwało też granice sakralne, które w warunkach chaosu politycznego i ustrojowego stanowiły silną podstawę jedności.