
ANETA CIESIELSKA
Wrocław
Moc jubileuszy
Każdy jubileusz jest dla mnie niezwykłym przeżyciem i radością. W moim domu rodzinnym zawsze staraliśmy się pamiętać o rocznicach i je świętować. Czasem sprowadzało się to do zatrzymania się w biegu codzienności i powspominania. Najbardziej wzruszają mnie jubileusze małżeńskie. Stanowią one świadectwo, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych – wspólna droga małżonków, choć czasami trudna i doprawiona szczyptą bólu, trwa mimo życiowych zawiłości, a Boże błogosławieństwo jest dla małżonków wsparciem, jeśli tylko na to pozwolą.
Szczególna też jest rocznica urodzin. Można się wtedy ucieszyć sobą, bliskimi, których Bóg stawia na naszej drodze – często jako aniołów, pomagających nam w codzienności, żeby nie stracić wiary i nadziei – wszystkimi błogosławieństwami minionego roku.
Stoję przed kolejnym Rokiem Jubileuszowym 2025. Rokiem wyzwania, ale też nadziei. Może trochę naiwnie myślę, że on coś zmieni, że jeszcze jedna szansa przed nami, ludźmi, którzy ten Kościół tworzą. Co zrobić, Księże Rafale, żeby ten rok był szczególny i nie rozczarował tak jak ostatni czas? Chciałabym, żebyśmy dali sobie szansę na powrót, na to, by na nowo obudzić w sercach wiarę, nadzieję i miłość, by nie trwać w odrętwieniu. Obyśmy umieli zatrzymać się w tym biegu codzienności, ucieszyć się tym, że mamy kolejny jubileusz i możemy go świętować, ale też dostrzec i odkryć to, co w naszych sercach przygasło. Oby – jak pisał papież Franciszek w liście do abp. Rina Fisichelli – był to rok „celebrowany z intensywną wiarą, żywą nadzieją oraz czynną miłością”.
Mam nadzieję, że znów staniemy się pielgrzymami nadziei. Może także znajdziemy czas na adorację i modlitwę oraz spojrzymy oczami Pana Boga na siebie, nasze życie, ludzi wokół, na Kościół, na miejsca pracy, na wszystko to, co radosne, ale i trudne. Niech to będzie niezwykły czas!