Jubilat czy solenizant? Oto jest pytanie

Wraz z początkiem nowego roku i kalendarza, który na nowo należy wypełnić datami
różnych uroczystości rodzinnych, imienin i urodzin, pora raz na zawsze rozprawić się
z mitem dotyczącym solenizanta i jubilata. Kiedy należy używać tych form? Czy można
je stosować zamiennie? A może mają swoje specjalne znaczenie?

JUSTYNA JANUS-KONARSKA

Wrocław

DEPOSITPHOTOS

Słowo ‘jubileusz’ pochodzi od hebrajskiego słowa ‘jôbēl’, oznaczającego barana, a konkretnie tryka, a później – barani róg, w który dęli Izraelici, aby ogłosić obchody roku jubileuszowego. Rok jubileuszowy ‘annos iobeleus’ świętowano raz na pięćdziesiąt lat, a obchody wiązały się z prawem zwracania dłużnikom ziemi i uwalnianiem niewolników.
Lata jubileuszowe są świętowane przez chrześcijan od roku 1300, czyli od wprowadzenia oficjalnych obchodów przez papieża Bonifacego VIII. Na mocy decyzji Pawła II od XV w. Kościół obchodzi lata jubileuszowe co ćwierć wieku, o ile inne, bardzo ważne wydarzenia, nie staną im na przeszkodzie. Widać więc wyraźnie, że dzisiejsze jubileusze mają źródła religijne, choć ich funkcja jest zupełnie inna. Współczesny jubileusz jest rocznicą jakiegoś wydarzenia, wciąż o dużej randze.
Dostojny jubilat
Według Etymologicznego słownika języka polskiego opracowanego przez dr. hab. Andrzeja Bańkowskiego słowo ‘jubilat’ pochodzi od nowołacińskiego wyrazu ‘iubilatus’, które z kolei wywodzi się od włoskiego ‘giubilato’, co oznacza ‘emerytowany’, ale też ‘uradowany’. Pojawiło się ono w naszym języku w XVIII w. Jego początkowe znaczenie odnosiło się do ‘prałata emeryta’ czy też ‘emerytowanego duchownego’, a potem do ‘osoby obchodzącej jubileusz’. Dziś jubileusz oznacza ‘okrągłą, ważną rocznicę czyjejś działalności, ślubu, istnienia, założenia czegoś’ lub ‘uroczystość z okazji rocznicy’. Mianem jubilata obdarzamy kogoś o długim stażu zawodowym, artystycznym, małżeńskim i rodzinnym, natomiast samo pojęcie kojarzy się z dostojeństwem i szacunkiem. 

O jubilatach mówi się często ‘szacowny’, ‘czcigodny’, ‘sędziwy’, ‘szanowny’. Świadczą też o tym typowe określenia jubileuszu, który jest: wielki, wspaniały, uroczysty czy huczny.
Solenizant obchodzi urodziny
Polskie słowo ‘solenizant’ pochodzi od francuskiego określenia ‘sollennisant’, które oznacza ‘uroczysty’. Słownik języka polskiego pod redakcją prof. Stanisława Dubisza podaje, że solenizant to ‘osoba obchodząca w danym dniu imieniny lub urodziny’. A z kolei w Słowniku poprawnej polszczyzny pod redakcją prof. Andrzeja Markowskiego znajduje się dodatkowo wzmianka, że słowo to jest niepoprawnie używane w znaczeniu ‘człowiek świętujący jakąkolwiek rocznicę ważnego wydarzenia ze swojego życia’. Określenie to częściej stosuje się wobec dziecka, jednak i nazwanie tak nawet seniorki rodu w dniu urodzin czy imienin nie jest błędne.
Wszystko zależy oczywiście od kontekstu, w którym pojawiają się dane określenia. Czasami poprawne mogą być obie formy. Dla wielu osób jubileusz to okrągła rocznica – z zerem lub piątką na końcu. Zwykłe, standardowe urodziny w naszym kalendarzu nie mają rangi jubileuszu, choć niektóre słowniki dopuszczają takie określenie w normie użytkowej, czyli w języku potocznym.
Jubileusz w codziennym języku stracił swą wysoką rangę. Moda na jubileuszowanie ciągnie się za nami już od XIX w. Proces ten narasta powoli, więc wciąż jeszcze daleko nam do tego, aby słowniki zrównały jubileusz z rocznicą, a każdego solenizanta pozwalały nazywać jubilatem.