Serce i rozum

„Boga możemy szukać rozumem, lecz znaleźć możemy tylko sercem” – mówił József
Eötvös, węgierski pisarz i polityk arystokratycznego pochodzenia, żyjący w XIX w.

MARIA WANKE-JERIE

Wrocław

Stworzenie Adama, Michał Anioł, ok. 1511 r., fresk,
Kaplica Sykstyńska, Watykan

WIKIMEDIA COMMONS

W październiku tego roku zaprezentowano w Watykanie czwartą encyklikę papieża Franciszka Dilexit nos – o miłości ludzkiej i Bożej Serca Jezusa Chrystusa, w której zachęca on do odnowienia i pogłębienia relacji z Jezusem poprzez akt osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu i praktykowanie tego nabożeństwa w bardziej świadomy sposób. Ojciec Święty przypomina, że Jezus zawsze jest z nami i przy nas, nigdy nas nie opuści i kocha nas miłością miłosierną, oraz pokazuje, że wszyscy jesteśmy powołani do tego, by być nośnikami tej miłości, ponieważ mamy wrodzoną umiejętność kochania. W nowej encyklice obszerny fragment dotyczy nauczania karmelitanki Teresy z Lisieux, świętej i doktor Kościoła. Nauka św. Teresy zawiera się w stwierdzeniu, że aby podobać się Chrystusowi, należy wyzbyć się swojej woli i bezgranicznie zaufać Bogu, słuchać Go oraz pozwolić działać w nas i posługiwać się nami jak narzędziami.
W sytuacji postępującej sekularyzacji, zobojętnienia religijnego i szerzącego się ateizmu pilną potrzebą staje się powrót do poszukiwań religijnych, poczucia sacrum i wartości modlitwy. Odpowiedzią na agresywność środków masowego przekazu, lansujących relatywizm moralny i przesadną tolerancję, powinna stać się chrześcijańska formacja dorosłych. Uważam, że warto, by była ona priorytetem, jest bowiem – moim zdaniem – ważniejsza od katechezy dziecięcej i młodzieżowej, która może przynieść owoce tylko wówczas, gdy rodziny będą 

środowiskiem dojrzewania postaw kształtowanych na lekcjach religii. W przeciwnym razie obserwowany proces odchodzenia od Kościoła będzie przyspieszał i obejmował coraz większą liczbę młodych i coraz młodszych wiekiem. Już dziś sakramentem „pożegnania z Kościołem” w miejsce bierzmowania staje się coraz częściej I Komunia św. Dlatego potrzebą chwili staje się chrześcijańska formacja dorosłych oparta na dwóch filarach: sercu i rozumie.
Formacja to termin pochodzący z łacińskiego „formare” – ‘kształtować’, ‘porządkować’. W Biblii oznacza wychowanie, nauczanie oraz przygotowanie, ale także działanie Boga zmierzające do uformowania człowieka na Jego obraz i podobieństwo. Formacja człowieka ma więc służyć urzeczywistnianiu obrazu Boga w jego człowieczeństwie. Oznacza zatem dążenie do doskonałości przez naśladowanie Chrystusa. Encyklika Dilexit nos nie tylko trafia w sedno, lecz także przychodzi we właściwym czasie.
Tekst, pisany językiem niemal poetyckim, kończy się modlitwą: „Proszę Pana Jezusa, aby z Jego Najświętszego Serca wypłynęły dla nas wszystkich strumienie wody żywej, aby zagoić rany, które sobie zadajemy, aby umocnić naszą zdolność kochania i służenia, aby pobudzać nas do nauki wspólnego podążania ku światu sprawiedliwemu, solidarnemu i braterskiemu. Tak będzie do czasu, gdy szczęśliwie zjednoczeni będziemy ucztować w królestwie niebieskim”.