Piękna jesień

W jesieni życia można wreszcie zwolnić, pozwolić sobie na przyjemności,
na które brakowało czasu, a także czerpać z mądrości wypływającej z doświadczeń
oraz pogłębić więź z Bogiem.

MARIA WANKE-JERIE

Wrocław

DEPOSITPHOTOS

Słowa Monteskiusza: „To nieszczęście, że tak mały odstęp dzieli czas, gdy jesteśmy zbyt młodzi, od czasu, gdy jesteśmy zbyt starzy”, uzmysławiają szybko upływające lata i dni. Dany nam czas w coraz większym stopniu przypada na jesień życia, dlatego warto dostrzec jej walory, docenić ten okres, kiedy to doświadczenie zamieniło się w życiową mądrość, a większości marzeń z młodości już nie zrealizujemy. Czy to musi powodować smutek?
Może raczej nieść spokój wynikający z tego, że już nie musimy tak starać się, ścigać się z innymi, za czymś wciąż biec w pośpiechu. To okres, kiedy można zwolnić, pozwolić sobie na sięgnięcie po nieprzeczytane lektury, spotkania ze znajomymi, spacery czy kontemplowanie piękna natury… Jesień życia zaczyna się wraz z przejściem na emeryturę (bez łączenia jej z pracą), a to stwarza szansę na wyeliminowanie stresu z codzienności.
Dziś nie cenimy starości, siwe włosy nie są już synonimem mądrości, a stary człowiek nie budzi z racji wieku respektu u młodych. Wszechobecna jest natomiast moda na młodość, zaś styl ubierania się ludzi w podeszłym wieku nie odróżnia się od mody dwudziestolatków. Młody wygląd zapewnia rozwijająca się w zawrotnym tempie medycyna estetyczna poprzez zabiegi odmładzające. Znakomicie prosperują coraz liczniejsze gabinety oferujące liposukcję, lifting twarzy czy fotoodmładzanie. Nie tylko kobiety, lecz także mężczyźni gotowi są wstrzykiwać sobie botoks albo kwas hialuronowy, aby oszukać czas. Właśnie: oszukać. Tylko po co?

Czy nie warto zamiast dbać o pozory młodości, zatroszczyć się o swoją kondycję, zarówno fizyczną, jak i umysłową, a przede wszystkim duchową? Niektórzy seniorzy angażują się w różne przedsięwzięcia, działają w klubach, stowarzyszeniach czy wspólnotach parafialnych. Cieszą się powodzeniem uniwersytety trzeciego wieku, kluby seniora, które oferują spotkania, koncerty czy wycieczki. Moja znajoma dopiero na emeryturze zaczęła realizować swoją pasję, czyli malowanie obrazów, choć jest fizykiem z wykształcenia i w tej dziedzinie robiła doktorat. Dziś maluje, jeździ na plenery malarskie oraz organizuje wystawy swoich prac.
Realizacja hobby, na które nie było czasu w okresie aktywności zawodowej, to jeden ze sposobów zagospodarowania jesieni życia. Czy może być ona piękna? Dużo zależy od indywidualnego podejścia do życia i od charakteru. Na piękną jesień życia można zapracować, pielęgnując relacje międzyludzkie, a także przywołując dobre wspomnienia, bez rozpamiętywania życiowych porażek. To czas, kiedy można pogłębić więź z Bogiem.
Warto też spojrzeć wstecz, żeby docenić, jakimi jesteśmy szczęściarzami w porównaniu do naszych rodziców, dziadków, pradziadków… Zawsze pamiętam, że – w przeciwieństwie do losu moich przodków – moje życie przypadło na czas pokoju, mogę cieszyć się osobistą wolnością i niepodległością Ojczyzny. Codziennie Panu Bogu za to dziękuję.