Eliasz – konfrontacja z fałszywymi prorokami
„Teraz więc wydaj rozkaz, aby zgromadzono przy mnie całego Izraela na górze Karmel,
a także czterystu pięćdziesięciu proroków Baala”.
(1 Księga Królewska 18, 19)
Wydarzyło się to za panowania króla Achaba, w IX w. przed Chr. Prorok Eliasz wielokrotnie napominał władcę i cały naród izraelski – wzywał, by przestali służyć bożkom, a powrócili do Boga jedynego. Nie przynosiło to żadnej poprawy postępowania, dlatego postanowił zorganizować konfrontację z fałszywymi prorokami.
„Wówczas Eliasz przybliżył się do całego ludu i rzekł: «Jak długo będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!»” (1 Krl 18, 21).
Eliasz zarządził, by złożyć ofiarę całopalną z młodych cielców: najpierw prorocy Baala, a potem on – jednak bez podkładania ognia.
„Wzięli więc cielca i oprawili go, a potem wzywali imienia Baala od rana aż do południa […]. Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi. Zaczęli więc tańczyć, przyklękając przy ołtarzu, który przygotowali” (1 Krl 18, 26).
Oczywiście Baal nie zareagował, nawet gdy zaczęli krzyczeć i kaleczyć swoje ciała, ponieważ był tylko ludzkim wymysłem, bożkiem.
Wtedy Eliasz przygotował ofiarę dla Pana – ułożył dwanaście kamieni na kształt ołtarza, wykopał wokół niego rów, na ołtarzu położył drwa, a na nich porąbanego cielca. Potem kazał sługom trzy razy zalać wodą ofiarę i drwa, aż nawet rów się wypełnił.
Kiedy nastała pora składania Bogu ofiary pokarmowej, Eliasz odezwał się: „O Panie, Boże Abrahama, Izaaka oraz Izraela! Niech dziś będzie wiadomo, że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja, Twój sługa, na Twój rozkaz to wszystko uczyniłem” (1 Krl 18, 36).
Jahwe odpowiedział na tę modlitwę i z nieba „spadł ogień od Pana” – spłonęła i ofiara, i drwa, i kamienie, a nawet muł i woda z rowu! To wreszcie przekonało Izraelitów. Ludzie padli na twarz w pokłonie i zawołali: „Naprawdę Pan jest Bogiem!” (1 Krl 18, 39).
Bóg w ten sposób potwierdził także, że Eliasz jest prawdziwym prorokiem, a pozostali fałszywymi (mimo że on był tylko jeden, a tamtych było czterystu pięćdziesięciu). Dla Boga nie ma znaczenia liczba, lecz prawdziwa wiara i posłuszeństwo wobec Niego.
ILUSTRACJA MWM
Dzisiaj też warto pielęgnować wiarę w prawdziwego Boga, mimo że wielu ludzi od Niego odeszło, wyparło się Go, a nawet niektórzy zaprzeczają Jego istnieniu i działaniu.
Bóg jest zawsze ten sam. Nieustannie pierwszy do nas wychodzi i szuka nas. Przyciąga nas swoją miłością, którą nam okazuje – przez stworzony dla nas piękny świat, przez odkupienie i zbawienie, które dla nas uzyskał Jezus Chrystus dzięki swojej męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Ale też na co dzień przez ludzi i sytuacje w naszym życiu.
Dziś Bóg chce Ci po raz kolejny powiedzieć, że Cię kocha i jesteś dla Niego bardzo ważny. We wszystkim, co Cię spotyka w tym ziemskim życiu, On jest z Tobą i przy Tobie. Pragnie Twojego dobra i szczęścia już teraz i w przyszłości. Możesz zawsze na Nim polegać, gdyż nigdy Cię nie zawiedzie ani nie porzuci. Uwierz w to całym swoim sercem i odpowiedz na Jego miłość!
EWA CZERWIŃSKA