MAŁŻEŃSTWO (NIE)DOSKONAŁE

Przed nami wakacje

Czekamy na ten moment przez cały rok.
Odliczamy dni, snujemy plany, rezerwujemy.

ANNA I OLGIERD UNOLDOWIE

Wrocław

Wakacje to przede wszystkim doskonały czas na spotkanie –
z sobą samym, z najbliższymi i z Bogiem

DEPOSITPHOTOS

Dla dzieci i młodzieży to czas wolny od nierzadko uciążliwych obowiązków szkolnych i pozaszkolnych, dla dorosłych zwykle znacznie krótszy czas oddechu od obowiązków zawodowych i domowych. I dobrze jest, gdy uda się złamać rutynę codzienności, nawet jeżeli trwa to tylko kilka dni. Ale niestety – jak z wieloma innymi sprawami – dobry wypoczynek, przynoszący korzyść tak ciału, jak i duchowi, staje się dzisiaj wcale nieoczywistą sztuką. Tempo życia, wielość obowiązków, a może przede wszystkim nadmiar bodźców, którym jesteśmy poddawani i którym sami dobrowolnie się poddajemy, istotnie utrudniają dobre przeżycie czasu „wolnego”. Część z nas, uwiedzionych często reklamami, nie wyobraża sobie czasu wolnego bez grillowania, również – o zgrozo – w miejscach publicznych, nie bacząc na innych odpoczywających, najczęściej z napojami „rozluźniającymi”. Inni koniecznie muszą spędzić urlop na zagranicznej wycieczce all inclusive, zaliczając wszystkie możliwe atrakcje i poddając się przymusowi niekontrolowanego jedzenia (i picia). Ci najlepiej zarabiający szukają z kolei przeżyć ekstremalnych, które pozwolą utrzymać na odpowiednim poziomie adrenalinę obecną w ich codziennym biznesowym funkcjonowaniu.
Wszystkie te przykładowe sposoby wypoczynku, jak i wiele innych, nie są złe, o ile pozwalają nam, a przynajmniej nie utrudniają, na nowo przywrócić jedność pomiędzy – najogólniej mówiąc – naszą sferą cielesną i duchową. Pomijanie lub akcentowanie tylko jednego z tych obszarów prowadzi do braku równowagi, a ta z kolei w dłuższej perspektywie zaburza nasze codzienne funkcjonowanie, odbiera nam poczucie pełni szczęścia, może nawet skutkować chorobami psychosomatycznymi.

A ponieważ jesteśmy z natury swojej istotami relacyjnymi, najprostszą i najskuteczniejszą metodą utrzymania wspomnianej jedności ducha i ciała, dobrostanu, poczucia sensu i spełnienia jest zadbanie o relacje z bliskimi (również z bliskimi w ujęciu ewangelicznym). Zatem jeżeli w naszej codzienności, zabieganiu, zapracowaniu i zatroskaniu brakuje czasu dla najbliższych, a w pierwszej kolejności dla domowników, to wakacje i urlop powinny być przede wszystkim chwilą umocnienia, a czasami i odnowienia, łączących nas relacji. Wszystko jedno gdzie – czy przy grillu, czy może na plaży w Egipcie lub swojskim Jantarze – warto znaleźć czas na spotkanie z bliskimi. Spotkanie, w którym przeważa słuchanie, rozumienie, dzielenie się i nieocenianie. To takie proste i takie trudne zarazem. Spotkanie, w którym nie musimy się spieszyć, ponieważ nie gonią nas rozliczne obowiązki ani konieczność porannego wstawania. Spotkanie, które można kontynuować w kolejnym dniu. Taki głęboki dialog ze współmałżonkiem, dzieckiem, bliskim przywraca zachwianą może równowagę, tak w nim, jak i w nas samych. Jest też najprostszą i najbardziej konieczną formą okazania miłości. Stanowi odpowiedź na noszoną w sercu każdego z nas potrzebę kochania i bycia kochanym, potrzebę przynależności, bezpieczeństwa i sensu. Przed nami wakacje i urlopy. To doskonały moment na nadrobienie może tego, czego nie było za dużo w ciągu roku. To przede wszystkim czas na spotkanie, spotkanie ze sobą samym, z najbliższymi i Tym zawsze bliskim – Bogiem, wchodzącym w niekończący się dialog w Trójcy Trzech Osób. Każde dobre spotkanie to obdarowanie. Nie żałujmy sobie tego obdarowania, zwłaszcza kiedy sprzyja temu czas.