Czego uczy skauting?

Odpowiadają Skautki Europy

ELŻBIETA WARULIK

Wrocław

ROMAN KOSZOWSKI/FOTO GOŚĆ

Skauting uczy mnie bardzo wielu rzeczy, a przede wszystkim odpowiedzialności. Zwłaszcza kiedy w tym roku zostałam szóstkową, ciągle mam z tyłu głowy, żeby opiekować się młodszymi wilczkami. Zaczęłam się bardziej angażować w nasze zbiórki i podczas nich staram się dbać o dziewczynki, na przykład w trakcie gier myślę o ich bezpieczeństwie. Dużo również z nimi rozmawiam. Bywa też, że stoję przed wyborem: pójść na zbiórkę czy zająć się innymi swoimi sprawami. Wtedy przychodzą mi na myśl dziewczynki z mojej szóstki i od razu wiem, co wybrać. Ja sama także lepiej się czuję, kiedy wiem, że robię coś dla innych i mogą oni polegać na mnie. Cieszę się, że moja uwaga jest im potrzebna.

POLA LEWANDOWSKA, 12 LAT, 2. GROMADA WROCŁAWSKA

Skauting jest szkołą przetrwania. Żeby przetrwać, musimy wszystkie się angażować; słuchać zastępowej. Jej zadaniem jest dbanie o dobre kontakty w zastępie oraz przekazanie nam wartości – w tym, jak współpracować z innymi. W skautingu można spotkać ludzi z różnych środowisk, ale większość jest wierząca. Mamy wspólne cele: od rozwijania się i kształtowania wiary po zbudowanie pionierki na obozie. Jednoczą nas wspólne radości, wyzwania i trudy. To właśnie one kształtują relacje i uczą współpracy.

ZOFIA MALUGA, 15 LAT, 8. DRUŻYNA WROCŁAWSKA

Jako skautka uczę się patriotyzmu na różne sposoby. Na zbiórkach czasem śpiewamy pieśni patriotyczne, obchodzimy polskie święta patriotyczne, np. Dzień Niepodległości. By zdobyć odznaki, musimy znać hymn Polski, flagę Polski i znaczenie jej barw. Staram się też używać polskich słów, m.in. zamiast wyrazu „fajne” wybieram „świetne” bądź „ciekawe”. Próbuję nie używać słów potocznych. Poza tym każdy, kto ma Wilczka na berecie (jest to odznaka), podczas Obietnicy przyrzekał, że będzie się starał być wiernym Ojczyźnie – Polsce.

WERONIKA MALUGA, 12 LAT, 8. GROMADA WROCŁAWSKA

Świetne są obozy skautowskie i bardzo rozwijają w różnych dziedzinach: od ubierania się o 7:30 rano w śpiworze, kiedy jest 10 stopni na dworze :D, po umiejętność rozpalenia ogniska. Dlaczego je lubię? Ponieważ uczą samodzielności, ale także pracy zespołowej, na przykład na grach terenowych, kiedy trzeba wykonać jakieś zadanie. Co jeszcze? Jest to też świetna okazja do poznania bliżej natury – jako że obozy zwykle są organizowane w lesie. Podsumowując: bardzo lubię obozy i zachęcam do wstąpienia do harcerstwa.

HANNA MAZANKA, 12 LAT, 2. GROMADA WROCŁAWSKA