Pomnik łączący pokolenia

W rocznicę zakończenia II wojny światowej we Wrocławiu stanął
pomnik Żołnierzy Niezłomnych autorstwa Tomasza i Konrada Urbanowiczów.
Jest on ważny dla wielu kombatantów.

ADAM PACZEŚNIAK

Wrocław

Pomnik Żołnierzy Niezłomnych
symbolicznie oddaje położenie pokolenia,
które po 1945 r. znalazło się w sytuacji bez wyjścia

FOT. ARCHIGLASS

Pomnik, który stanął na skwerze przy zbiegu ulic Glinianej, Borowskiej i Dyrekcyjnej, przedstawia 9 odlanych ze szkła i w specjalny sposób zrastrowanych postaci żołnierzy niezłomnych. Każda z nich zatopiona jest w szklanym prostopadłościanie. Z tęsknotą za wolnością w oczach próbują iść w różnych kierunkach. Pomnik w symboliczny sposób pokazuje położenie całego pokolenia, które po 1945 r. znalazło się w sytuacji bez wyjścia. Nie dane im było normalnie żyć i pracować dla Polski. Jedni – prześladowani przez narzuconą przez Stalina władzę – zostali wypchnięci poza nawias społeczeństwa, inni – nie godząc się na komunistyczną rzeczywistość – podjęli z bronią w ręku nierówną walkę o wolną Polskę i ginęli na polu walki, w zasadzkach czy mordowani w komunistycznych katowniach, również we wrocławskim więzieniu przy ulicy Kleczkowskiej.
Ozdoba i chluba Wrocławia
Forma upamiętnienia żołnierzy niezłomnych w stolicy Dolnego Śląska została wybrana już w 2020 r. Autorami projektu i wykonawcami pomnika są artyści Tomasz i Konrad Urbanowiczowie z renomowanej pracowni Archiglass, która ma w swoim portfolio m.in. szklane dekoracje budynku Sądu Najwyższego w Warszawie czy rzeźbę Zjednoczony świat, która znajduje się na dziedzińcu Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Twórcy, we współpracy z ISBA Grupa Projektowa oraz A+F Projektowanie Przestrzeni, zaprojektowali również sposób rewitalizacji terenu. Wrocławianie odzyskali zaniedbany dotychczas skwer – 2/3 jego powierzchni zajmuje zieleń, posadzonych zostało ok. 50 nowych drzew, ok. 150 krzewów i 10 000 szt. bylin, traw. Jedynie 1/3 skweru, czyli 1000 m2, stanowią utwardzenia: granity, kostka granitowa, na których stoi maszt oraz 9 monumentów. Teren pomnika jest monitorowany przez kilka kamer podłączonych do miejskiego sytemu monitoringu.
„To bardzo piękny pomnik, zarówno pod względem walorów artystycznych, jak i patriotycznych czy symbolicznych, dlatego będzie ozdobą Wrocławia. Będzie też chlubą w skali całego kraju” – stwierdził prof. Stanisław Ułaszewski, prezes okręgu dolnośląskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Projekt pomnika został przedstawiony przez autorów jesienią 2023 r. na CODAsummit w San Jose w Kalifornii, czyli na corocznym spotkaniu profesjonalistów z dziedziny sztuki w architekturze i przestrzeni publicznej z całego świata. Wzbudził ogromne zainteresowanie i spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem tego gremium.
Walczący o niepodległość
Projekt pomnika konsultował m.in. Jerzy Kiersnowski, dziadek jednego z autorów projektu, Konrada Urbanowicza (a zarazem teść drugiego autora – Tomasza Urbanowicza).

W zeszłym roku skończył 100 lat, a podczas II wojny światowej był żołnierzem Armii Krajowej okręgu wileńskiego, brał udział w operacji „Ostra Brama”. Za walkę o niepodległość Polski odznaczono go Krzyżem Walecznych, Krzyżem Armii Krajowej i Krzyżem Partyzanckim. W 1945 r. został aresztowany przez NKWD, przeszedł więzienie na wileńskich Łukiszkach i morderczą pracę w łagrach Zagłębia Donieckiego. Do Polski wrócił w końcu grudnia 1945 r. Później został profesorem na ówczesnej Akademii Rolniczej we Wrocławiu (dziś to Uniwersytet Przyrodniczy) i tu zakładał NSZZ „Solidarność”.
Wielu z tych, którzy przeżyli prześladowania okresu stalinowskiego, włączyło się później w działalność opozycyjną, wspierając swoją wiedzą, doświadczeniem i autorytetem opozycję przedsierpniową, a potem Solidarność. Ich znajomość zasad konspiracyjnych okazała się niezwykle przydatna, gdy po ogłoszeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Solidarność została zmuszona do prowadzenia działalności w podziemiu. Jedną z takich osób był płk Jerzy Woźniak, żołnierz AK, kurier Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” oraz więzień polityczny w PRL-u, którego życiorys można prześledzić na wystawie w Centrum Historii Zajezdnia.
Pomnik nawiązuje do całego pokolenia ludzi, których największą winą i dramatem było to, że po wojnie nie chcieli zgodzić się na porządek przyniesiony do Polski na sowieckich bagnetach. Często znajdowali się w sytuacji dramatycznej, kiedy stawali przed wyborem: iść do więzienia, poddać się brutalnym śledztwom, być skazanym w procesach politycznych albo walczyć w lasach, ukrywać się.
„Ta walka była skazana na przegraną. I ten pomnik ma o tym przypominać, ma być niemym świadectwem minionych zdarzeń oraz ofiary, którą poniosło to pokolenie” – zauważył dr Andrzej Jerie, dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”.
Tym wszystkim ludziom poświęcony jest pomnik Żołnierzy Niezłomnych. Stanie się on również miejscem spotkania różnych pokoleń – tych, którzy walczyli o niepodległość Polski, z nami, którzy możemy cieszyć się życiem w wolnym kraju. Centrum Historii Zajezdnia, w oparciu o wystawę główną Wrocław 1945–2016 i to nowe miejsce pamięci, będzie prowadzić działalność edukacyjną i pokazywać złożoność naszej historii, tłumaczyć wybory, których musiały dokonywać poprzednie pokolenia, oraz wskazywać wartości, które są fundamentem nowoczesnego patriotyzmu.
Idea budowy pomnika połączyła wiele środowisk, osób i organizacji, a jego budowa i prace związane z zagospodarowaniem terenu zostały sfinansowane ze środków Gminy Wrocław oraz z dotacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.