dla dzieci
BOHATEROWIE BIBLIJNI
Jezus – w synagodze w Nazarecie
Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.
(Ewangelia wg św. Łukasza 4, 21)
Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność. Przybył do rodzinnego miasta Nazaret w Galilei. W szabat, czyli w sobotę, wszedł do synagogi – domu modlitwy Żydów. Miał taki zwyczaj, bo szabat był dniem świątecznym.
Wiele osób już o Nim słyszało, docierało do nich Jego nauczanie. Niektórzy widzieli Jego cuda. W sercach wielu ludzi budziło to zdumienie, a nawet zachwyt. Nie dziwi zatem to, że w synagodze Jezus wstał, aby przeczytać fragment z hebrajskiego Pisma Świętego.
Wziął do rąk podany mu zwój (zapisane karty papirusu sklejano wtedy w długą wstęgę i nawijano na specjalne drążki), który okazał się Księgą proroka Izajasza. Ten prorok często pisał o Mesjaszu, Zbawicielu i zapowiadał Jego przyjście na ziemię. Jezus rozwinął zwój i trafił na jeden z takich fragmentów. Słowa, które odczytał, dotyczyły Jego. I tak właśnie je zinterpretował, mówiąc zebranym w synagodze ludziom, że teraz te słowa się spełniły. To On jest tym wyczekiwanym Pomazańcem, zapowiadanym w proroctwach Starego Testamentu. Słowa Izajasza opisują misję, jaką Jezus miał wypełnić na ziemi. Na nim spoczywa Duch Pański. On został namaszczony i posłany. To właśnie Jezus głosi Dobrą Nowinę, przynosi wolność, wyzwolenie, przejrzenie. Rozpoczyna czas łaski od Boga.
Jezus jest więc wyraźnie Bożym Posłańcem. Dobra Nowina, o której mówi, to zapowiedź tego, że On pokona zło i grzech – wybawi od nich ludzi. Nie wyjawia w jaki sposób to zrobi, ale wypowiada obietnicę: sam Bóg interweniuje w historię człowieka przez działanie swego Wybrańca – Jezusa.
Jezus przychodzi szczególnie do tych ludzi, którzy są w jakiś sposób uciśnieni, zniewoleni, obciążeni, którzy nie widzą rozwiązania… W Nim znajdą Zbawiciela.
Ciekawe, jak słuchacze w synagodze przyjęli te słowa… W pierwszej chwili potwierdzali je i zdumiewali się nimi. Chwilę później zaczęli jednak powątpiewać: przecież On był jednym z nich, znali Jego ziemskich rodziców i wiedzieli, gdzie się wychował. Zastanawiali się, czy ktoś tak „zwyczajny”, miejscowy, znajomy może być jednocześnie Kimś niezwykłym, posłanym przez Boga. Jezus podsumował to słowami: Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie (Łk 4, 24).

ILUSTRACJA MWM
Dzisiaj dzieje się podobnie. Choć Bóg przychodzi do każdego z nas ze swoją łaską, z dobrem, z miłością – z szansą na uwolnienie od zła – wielu ludzi nie przyjmuje ani Dobrej Nowiny, ani Zbawiciela. Wolą pozostać w grzechu, w złych nawykach, nałogach – w tym, co jest im znane – niż przyjąć nowość wolności, jaką przynosi Zbawiciel.
A co Ty zrobisz? Czy przyjmiesz miłość Jezusa? Przyjmiesz odkupienie, którego dla Ciebie dokonał przez śmierć na krzyżu i które proponuje Ci za darmo? Czy chcesz zwrócić się do Boga i zacząć żyć na nowo razem z Chrystusem? On już wypełnił swoją misję, zrobił wszystko, byś Ty miał zbawienie. Teraz czeka na Twoją odpowiedź. Jaka ona będzie? Nieustannie możesz czerpać z Jego mocy i miłości. Codziennie na nowo przyjmować łaskę. Już dziś może się zacząć realizować twoje zbawienie.
Powiedz dziś Jezusowi, że jest Twoim Zbawicielem, że Mu wierzysz i pragniesz spędzać z Nim każdą chwilę. On Cię nigdy nie zawiedzie.
EWA CZERWIŃSKA