PAWEŁ SKRZYWANEK

Wrocław

Ingres. Władza czy posługa?

Mam z ingresem arcybiskupa Józefa Kupnego do wrocławskiej archikatedry wspomnienie bardzo osobiste. List do nowego metropolity, od Prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, odczytał w Jego imieniu mój serdeczny Przyjaciel minister Maciej Klimczak. Tezy do tego okolicznościowego „adresu” przygotowywał… mój syn Michał, wtedy student prawa, odbywający zaszczytną praktykę w prezydenckiej Kancelarii. Mam więc powód do rodzicielskiej dumy.

Uczestnicząc w tej uroczystości, miałem kilka historycznych refleksji. Nie pierwszy raz w historii lokalnego Kościoła do Wrocławia przybywał biskup z Katowic, z Górnego Śląska. Wielkim poprzednikiem nowego metropolity był Bolesław Kominek. Wrocław (Breslau) też Katowicom darował kiedyś biskupa – Teofila Bromboszcza. Oba lokalne Kościoły łączyła też osoba biskupa Pawła Latuska. Dostrzegłem jednak istotną zmianę. Arcybiskup Józef, swoją biografią, jest przedstawicielem już powojennego pokolenia.

Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży? (1 Tm 3, 1-5, Biblia Tysiąclecia). Sobór Watykański II (1962–1965) przypomniał i podkreślił związek teologii biskupstwa z teologią Kościoła. Podstawowym znaczeniem Kościoła, według Soboru, jest to, że jest on Ludem Bożym (KK 9, 18) i wspólnotą (KK 1, 8), która aktualizuje się przez sakramenty i przez cnoty (KK 11). Sobór odciął się od utożsamiania Kościoła z hierarchią i wyznaczaniem tejże hierarchii w strukturze Kościoła naczelnego miejsca. Być dzisiaj biskupem jest misją i posługą niezmiernie trudną. Nasza historia sprawiła, że biskupi mieli swoją „monarchistyczną” pozycję, wszak prymas był interrexem. Taka formuła nabrała symbolicznego znaczenia w czasach reżimu komunistycznego. Wolna Polska, po 1989 r., wskazała inny wymiar tej posługi – nauczycielski i duszpasterski. Instytucjonalny Kościół stanął jednak w obliczu wielkiego kryzysu, nie tylko w Polsce. Targają nim konsekwencje ukrywania zjawiska pedofilii. Na to nakłada się laicyzacja europejskich społeczeństw i brak powołań. Decyzje papieża Franciszka pokazują, że wielu biskupów nie sprostało tym wyzwaniom. Zadaję sobie pytanie, jaki autorytet nauczycielski mają dziś nie tylko polscy biskupi?

Synodalna „droga Kościoła” stawia przed nami wspólne wyzwania i zadania. Synod pokazał wielką potrzebę i chęć uczestnictwa świeckich w życiu i zadaniach Kościoła. To wielka wartość ostatnich miesięcy. Zapowiedź synodu lokalnego w naszej archidiecezji niesie ze sobą wiarę w rzeczywiste wykorzystanie działań i potrzeb wszystkich w Kościele. Tej mobilizacji i wsłuchania się w głos wrocławskiego Kościoła życzę Księdzu Arcybiskupowi w Rocznicę Jego ingresu.