ŚWIĘCI NIE PRZEMIJAJĄ. ŚWIĘCI WOŁAJĄ O ŚWIĘTOŚĆ

Św. Agata

Imię Agata znaczy „dobrze urodzona, ze szlachetnego rodu, dobra”.

KS. ALEKSANDER RADECKI

Wrocław

Święta Agata. Bergognone, olej na
płótnie, 1510. Accademia Carrara,
Bergamo, Włochy

WIKIMEDIA COMMONS

Urodziła się ok. 231 roku w Katanii na Sycylii w arystokratycznej rodzinie. Z przekazów wiemy, że po przyjęciu chrztu postanowiła żyć w czystości i dziewictwie. Odznaczała się wielką urodą i przez to została zauważona przez namiestnika Kwincjana. Pragnął on pojąć ją za żonę, jak wielu innych starających się konkurentów.
Agata odprawiała ich wszystkich, gdyż życie, ciało i duszę poświęciła bez reszty Jezusowi. Kwincjan, nie mogąc pogodzić się z odmową, postanowił zemścić się na pannie. Okazją był dekret cesarza Decjusza, nakazujący wszystkim obywatelom Imperium złożenie ofiar bogom rzymskim. Edykt ten zapoczątkował jedne z najokrutniejszych prześladowań chrześcijan w starożytnym Rzymie, które objęły obszar całego cesarstwa.
Oto zapis przesłuchania przeprowadzonego z pojmaną Agatą przez jej niedoszłego narzeczonego, które rozpoczął od pytania o jej ród: „Jestem szlachcianką – odrzekła Święta – i pochodzę ze znakomitego rodu, jak o tym świadczy cały szereg moich przodków. Dlaczego – zapytał znowu sędzia – poniżasz się do tego stopnia, że zostałaś chrześcijanką? Gdyż prawdziwego szlachectwa – odrzeka Agata – nabywa się przez wyznanie Jezusa Chrystusa, którego mianuję się sługą. A więc my – rzecze znowu Kwincjan – gardząc twoim Ukrzyżowanym, tracimy nasze szlachectwo? Tak jest – odpowiedziała Święta – tracisz prawdziwą szlachetność, skoro stajesz się niewolnikiem szatana, i to do tego stopnia, że aby mu cześć oddać, kłaniasz się bryłom kamieni. Nie bluźnij naszym bogom! – krzyknął groźnie Kwincjan. – Złóż im zaraz ofiarę, w przeciwnym razie tortury nauczą cię rozumu! Dziwię się, jak rozsądny człowiek może wymagać takich rzeczy! – odrzekła Agata. Sam wstydzisz się swych bogów, a mimo to mnie każesz się im kłaniać” (na podstawie: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku, Katowice–Mikołów 1937).
Po tym przesłuchaniu Agata została poddana okrutnym torturom, których się nie ulękła. Przeszła do grona zbawionych w dniu 5 lutego 251 roku.
Ile my dzisiaj jesteśmy w stanie zapłacić, wycierpieć za wierność Chrystusowi? Jakich argumentów potrafimy używać w naszych dyskusjach dotyczących spraw wiary, Kościoła i moralności chrześcijańskiej?

 

BO EGZAMINY
WIERNOŚCI BOGU NIE
OMIJAJĄ NIKOGO Z NAS
NAWET W GRONIE
NAJBLIŻSZEJ RODZINY
– A CÓŻ DOPIERO
W ŻYCIU SPOŁECZNYM!

Pan Jezus wyraźnie zapowiedział, że idąc za Nim, musimy być przygotowani na takie próby: Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą do królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich (Łk 21, 12-17).
Możemy bez końca pytać: skąd taka nieustanna nienawiść, w czym zawinili komukolwiek wyznawcy Chrystusa? Nasz Zbawiciel powiedział jasno: Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi (J 15, 18-19).
I co my na to? „Wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć” – czy to w naszych ustach prawdziwe wyznanie, czy tylko tak się czasami śpiewa w kościołach? Prosząc o udzielenie nam sakramentu bierzmowania, składaliśmy publicznie swoją uroczystą deklarację: „Pragniemy, aby Duch Święty, którego otrzymamy, uzdolnił nas do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według jej zasad”.
Jak do tej pory, w naszej Ojczyźnie krwawych – tzw. twardych – prześladowań chrześcijan nie ma; oby też nigdy do nich nie doszło. Doświadczamy jednak coraz bardziej tzw. prześladowań miękkich. W ich wyniku osoby przyznające się do Kościoła, broniące papieża, zaangażowane w życie religijne narażone są na „obciach”.
Obserwujemy pustoszejące seminaria, młodzież wypisującą się z religii, zmniejszanie się liczby dominicantes i communicantes, podważanie nauki Kościoła…
Jaką trzeba mieć w sobie siłę wiary, by tym modnym obecnie tendencjom nie ulegać, a w dodatku pozyskiwać zagubionych, którzy kiedyś byli razem z nami przy Chrystusie! „Krew męczenników jest posiewem chrześcijan” – pisał Tertulian. „Gdyby zabrakło tego zasiewu męczeństwa […], być może Kościół nie doznałby takiego rozkwitu, jaki dokonał się później w historii” – powiedział św. Jan Paweł II.
Św. Agata jest patronką: kominiarzy, ludwisarzy, odlewników; pielęgniarek i osób z chorobami piersi, matek karmiących piersią oraz kobiet po mastektomii. Do niej uciekamy się z prośbą o ratunek w przypadku wybuchu wulkanów, burzy, pożaru oraz innych klęsk żywiołowych. W dzień 5 lutego w Polsce błogosławi się sól, chleb i wodę.