BIBLIJNE PODSTAWY SAKRAMENTÓW

Tradycja jerozolimska – przekaz Marka

A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: „Bierzcie, to jest Ciało moje”.
Potem wziął kielich i odmówiwszy
dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich:
„To jest
moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. Zaprawdę, powiadam
wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia,
kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym” (Mk 14, 22-25).

KS. MARIUSZ ROSIK

Wrocław

Ostatnia Wieczerza, Frans Pourbus Młodszy, olej na płótnie, 1618. Luwr, Paryż

WEB GALLERY OF ART

Marek stwierdza, że Jezus dokonuje gestów, które przynależały do gospodarza domu: wzięcie chleba, odmówienie modlitwy błogosławieństwa, ułamanie kawałka chleba dla każdego z uczestników uczty oraz podanie go.
Jezus błogosławi chleb
Jeśli Jezus pobłogosławił chleb i podał go uczniom na początku spożywania pokarmów, to należy uznać, że pomiędzy konsekracją chleba a konsekracją wina nastąpiła radosna uczta, która rozdzieliła w czasie obie czynności konsekracyjne. Gestom Jezusa nad chlebem towarzyszą słowa konsekracji: „to jest Ciało moje”. Termin „ciało” jest użyty paralelnie do terminu „krew”, który pojawi się za chwilę w ustach Jezusa. Semickie wyrażenie „ciało i krew” oznacza całą osobę ludzką (Mt 16, 17). Tak więc chlebem, który Jezus rozdaje uczniom, jest On sam. Nie jest rozstrzygnięta do dziś kwestia, nad którą egzegeci zastanawiają się od lat: czy sam Jezus spożywał chleb przemieniony w Jego Ciało, czy też rozdał go apostołom, a sam powstrzymał się od spożycia.
Jezusowy nakaz „bierzcie!” każe przypuszczać, że On sam powstrzymał się od spożycia, jednak nie można tego stwierdzić z całą pewnością.
Modlitwa dziękczynienia nad winem
Drugi gest dokonany przez Jezusa dopełnia pierwszego: Jezus bierze kielich z winem, odmawia modlitwę dziękczynienia i podaje apostołom.
Stwierdzenie „i pili z niego wszyscy” sugeruje, że Jezus podał uczniom swój własny kielich. W ten sposób zasygnalizowana zostaje jedność całej wspólnoty, zapowiadająca jedność tych uczestników uczty, którzy będą powtarzali gesty i słowa Jezusa na Jego „pamiątkę”. Jezus wypowiada słowa: „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana” (Mk 11, 24). Bezsprzecznym pozostaje fakt, że Jezus nawiązuje tu do idei ofiary: krew ofiar była przelewana przy ich zabijaniu, a następnie wylewana na ołtarz całopalenia w świątyni jerozolimskiej.
W podkreśleniu, że Krew Jezusa będzie wydana „za wielu”, pobrzmiewa echo proroctwa Izajasza, który obwieszcza, że sługa Jahwe będzie cierpiał za grzechy „wielu”: „Dlatego w nagrodę przydzielę Mu tłumy, i posiądzie możnych jako zdobycz, za to, że Siebie na śmierć ofiarował i policzony został pomiędzy przestępców. A On poniósł grzechy wielu i oręduje za przestępcami” (Iz 53, 12). „Wielu” w mentalności semickiej oznacza po prostu wszystkich.
Nowe Przymierze
Mówiąc o własnej krwi, Jezus nawiązuje do idei Nowego Przymierza. Trwałość różnych przymierzy w Starym Testamencie zależeć może od obydwu stron bądź tylko od jednej z nich.
Zobowiązaniem podjętym tylko przez Boga było przymierze noachickie (Rdz 9, 1-17), przymierze z Abrahamem (Rdz 15, 1-21) i Dawidem (2 Sm 7). Były to przymierza trwałe, gdyż tylko Bóg był stroną zobowiązującą się do dotrzymania warunków paktu.

Przymierze synajskie było przymierzem obustronnym: Bóg będzie chronił swój lud wtedy, gdy on będzie zachowywał warunki przymierza (Wj 24, 3-8). Łamiąc przykazania, Izrael pozbawiał się Bożej opieki. Nowość przymierza zapowiadanego przez Jeremiasza (Jr 31, 31-34) polega na tym, że pomimo faktu, iż będzie to przymierze obustronne, cechować je będzie trwałość. Jak to możliwe? Dlaczego Bóg ma dochować warunków przymierza nawet w sytuacji, gdy ludzie będą je łamać? Odpowiedź zdaje się sugerować Marek poprzez układ treści narracji, w której jako sąsiednie umieszczone zostały perykopy mówiące o zdradzie Judasza i o ustanowieniu Eucharystii.
Jezus świadomie wybrał krąg Dwunastu, aby byli z Nim w odmiennej relacji niż pozostali uczniowie. Krąg ten jednak zostanie zerwany przez zdradę.
Pomimo świadomości tego faktu Jezus nie przerywa uczty, która doprowadzi do ustanowienia Nowego Przymierza.
Mówiąc o krwi przymierza, Jezus przywołuje przymierze synajskie, jednak Jego zaangażowanie jest o wiele bardziej intensywne niż zaangażowanie Mojżesza. Mojżesz jako pośrednik dawnego przymierza wylewa krew zwierząt; Jezus jako pośrednik Nowego Przymierza wylewa swą własną krew. Pomimo obecności zdrajcy w gronie Dwunastu ich relacja z Jezusem nie będzie zerwana całkowicie.
Ostatnia Wieczerza, śmierć krzyżowa, celebracja Eucharystii
Przelanie krwi oznacza śmierć. Jezus mówi o swej krwi, która będzie wylana (a właściwie: „jest wylewana”). To oczywiste, że Jezus zapowiada swą śmierć, jednak gdyby zatrzymać się w tym momencie interpretacji Jego słów, byłaby ona połowiczna. Jezus bowiem trzyma w ręce kielich z winem. Wino powinno być wypite, nie wylane. Podczas uczty paschalnej Izraelici wypijali wino, ale wcześniej wylewali (rękoma kapłanów) krew baranka na ołtarz świątynny. Mówiąc więc o własnej krwi, która będzie wylana, Jezus nie tylko sygnalizuje swą śmierć, ale interpretuje ją jako akt kultu; co więcej – mówi o niej jako o ofierze paschalnej.
Oczywiście w czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus nie doświadczał jeszcze wprost w swoim ciele wyroku śmierci, który dopiero zapadnie, trzeba więc właściwie zinterpretować użycie tego terminu. Krew Jezusa zostanie przelana następnego dnia, gdy poniesie On śmierć krzyżową na drzewie krzyża. Wtedy dosłownie jeden z żołnierzy rzymskich przebije Jego bok, z którego wypłynie krew. Poprzez użycie czasu teraźniejszego Jezus buduje pomost pomiędzy obydwoma wydarzeniami: pomiędzy Ostatnią Wieczerzą a śmiercią krzyżową. Niejako stwierdza, że jest to jedno i to samo wydarzenie.
Ale to nie wszystko. Poprzez nakaz powtarzania swych gestów i słów wypowiedzianych nad chlebem i kielichem oznajmia, że za każdym razem, gdy Jego uczniowie i ich następcy będą to czynić, Jego krew będzie „wylewana”.
Innymi słowy, Jezus utożsamia ze sobą trzy wydarzenia: Ostatnią Wieczerzę, śmierć krzyżową i celebrację Eucharystii.